Szok! 11-latka uciekła z domu, bo chciała… zwiedzić Czarnobyl
Policjanci z Łodzi zatrzymali 11-letnią dziewczynkę, która nie poinformowała swoich opiekunów i wyruszyła w podróż na Ukrainę. Później tłumaczyła, że chciała zwiedzić Czarnobyl, gdzie w 1986 roku doszło do awarii elektrowni jądrowej.
Zaginięcie dziewczynki zgłosiła zaniepokojona matka 11-latki z Łodzi. Kobieta poinformowała policję, że córka, którą wysłała do pobliskiego sklepu, od kilku godzin nie wraca.
Analizując zebrane informacje i przeglądając zapisy monitoringu miejskiego, policjanci bardzo szybko znaleźli taksówkarza, który zabrał dziewczynkę z okolic miejsca jej zamieszkania. 11-latka wysiadła na Dworcu Łódź Fabryczna i wsiadła do pociągu relacji Łódź – Katowice.
Ostatecznie, dziewczynka została odnaleziona na dworcu kolejowym w Koluszkach.
Dziewczynka zapytana o powód samowolnego oddalenia z domu stwierdziła, że jest miłośniczką historii i planowała zrealizować długo planowaną wycieczkę do Czarnobyla na Ukrainie, gdzie 35 lat temu doszło do awarii elektrowni jądrowej.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.