Straż miejska wzmaga kontrole
Zarówno w sklepach wielkopowierzchniowych, jak i osiedlowych sklepikach na terenie Łęczycy strażnicy miejscy prowadzą nasilone kontrole przestrzegania obowiązku zasłaniania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych. Powód – rosnący wzrost zakażeń koronawirusem w czwartej fali pandemii.
Jak pokazał ostatni tydzień, wiele osób zapomina, ale też często celowo nie zakłada maseczki w sklepach. Warto pamiętać, że na jej brak straż miejska może wlepić mandat w wysokości do 500 złotych.
– Póki co ograniczamy się do pouczeń, ale mandaty nie są wykluczone. Pouczamy około kilkunastu mieszkańców – klientów w sklepach dziennie. Często jest też tak, że jak klient w sklepie już z daleka zobaczy, że strażnik miejski wchodzi do obiektu, to wyjmuje maseczkę z kieszeni i ją zakłada. Reakcja jest zatem prawidłowa, bo chodzi właśnie o to, żeby ludzie zasłaniali usta i nos – mówi Tomasz Olczyk, komendant straży miejskiej w Łęczycy.
Największy problem z dyscypliną w tym temacie ma młodzież, czyli osoby w najmniejszym procencie zaszczepione na COVID-19 i w czwartej fali pandemii najbardziej narażone na zakażenie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.