Spółdzielcy pytają o finanse…
Czy spółdzielnia mieszkaniowa „Łęczycanka” przywłaszcza pieniądze, które powinny zostać rozdzielone pomiędzy członków? – z takim pytaniem zwróciła się do redakcji jedna z naszych Czytelniczek, która poprosiła gazetę o interwencję w tej sprawie.
„Pragnę zawiadomić o swoim spostrzeżeniu – czytamy w nadesłanym do redakcji piśmie od lokatorki spółdzielczego bloku. – Moim zdaniem, prawdopodobnie uchwała nr 40/15 z dn. 25.11.15 Rady Nadzorczej SM „Łęczycanka” w sprawie kompensaty nadwyżek i niedoborów w grupach rozliczeniowych woda i kanalizacja oraz energia elektryczna jest niezgodna z obowiązującym prawem skarbowym i spółdzielczym”
Na temat finansów „Łęczycanki” mówi też inna mieszkanka.
– Nie wiem, czy to niezgodne z prawem. Warto jednak, aby ktoś ze spółdzielni wypowiedział się w tej sprawie. Ludzie zaczynają mówić, że spółdzielnia nie wypłaca należnych lokatorom pieniędzy – usłyszeliśmy.
Krzysztof Graczyk, przewodniczący rady nadzorczej SM „Łęczycanka”, rozwiewa obawy niektórych lokatorów.
– Każdą podejmowaną przez radę uchwałę opiniuje prawnik pod kątem zgodności z ustawami wyższego rzędu. Poza tym statut spółdzielni daje każdemu członkowi możliwość odwołania się od każdej uchwały. W przedmiotowej sprawie nie wpłynął żaden sprzeciw – usłyszeliśmy od przewodniczącego.
W siedzibie „Łęczycanki” nasza reporterka przyjrzała się spornej uchwale. W paragrafie pierwszym zapisano:
„Rada nadzorcza zezwala na przeprowadzenie w księgach rachunkowych spółdzielni kompensat niedoborów i nadwyżek w grupie woda i kanalizacja oraz energia na wynikach lat ubiegłych tj. do dnia 31.12.2015 r w obrębie każdej nieruchomości w oparciu o roczną analizę przychodów i kosztów w księgach 2016 roku”.
Co oznacza ten zapis?
– W tym przypadku chodzi bardziej o zasady księgowania, w dłuższym okresie czasu z tytułu nadpłat, często groszowych powstają nadwyżki a na innych kontach odwrotnie – niedobory. Podjęcie uchwały w sprawie kompensat tychże pozwoli na tzw. oczyszczenie kont, czyli jest to czynność o charakterze bardziej technicznym niż finansowym – wyjaśnia K. Graczyk. – W całej tej sprawie dziwi mnie tylko jedna rzecz. Księgowość rzeczywiście nie należy do prostych czynności, ale jeżeli dla kogoś jest coś niezrozumiałe to zawsze może przyjść i poprosić o wyjaśnienia.
(mku)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.