Skandal w parafii w Poddębicach! Kłótnie, wyniosłość i materializm…
Nie milkną echa decyzji byłego już ks. proboszcza Janusza Sawickiego, który po 5 latach opuścił parafię św. Katarzyny i przeniósł się do Dobrej koło Strykowa.
Podczas oficjalnego pożegnania z wiernymi, były proboszcz mówił w kościele o swoim postanowieniu, które wynikało z przewlekłej choroby. Jednak to tylko część prawdy. Jak udało nam się dowiedzieć ks. Sawicki był skonfliktowany z jednym z wikariuszy. Ponadto nie miał dobrej opinii wśród znacznej liczby parafian.
Słowa Mariusza Sikory, organisty w parafii św. Katarzyny, rzucają nowe światło na to, co wydarzyło się w kościele.
– Ks. proboszcz nie miał łatwego życia z wikariuszem, który powiedział mu wprost, że zrobi wszystko, aby biskup odwołał go z parafii – usłyszeliśmy od organisty. – Często dochodziło między proboszczem a wikariuszem do kłótni. To było bardzo dziwne, bo przecież wikariusz nie powinien sobie pozwolić na takie zachowanie. Żal mi ks. proboszcza, bo dużo zrobił dla naszej parafii.
Z organistą rozmawialiśmy naprzeciwko nowego domu parafialnego. W budynku były proboszcz wyznaczył salę dla anonimowych alkoholików, przeznaczył też pomieszczenie dla chórzystów. Znalazło się również miejsce dla organisty, który w domu parafialnym znalazł przytulny kąt.
– Podobno wikariusz miał pretensje do proboszcza m.in. o to, że dał dom organiście a na plebani miały panować ciężkie warunki – powiedziała nam jedna z parafianek.
Kolejna mieszkanka, z którą rozmawialiśmy przy kościele, nie ukrywała tego, że parafia w Poddębicach jest mocno podzielona.
– Niektórzy mieszkańcy nie lubili proboszcza Sawickiego za to, że kładł duży nacisk na materialny aspekt pomocy kościołowi. Na tacę ludzie kładli coraz mniej pieniędzy i to proboszcza bulwersowało – twierdzi nasza rozmówczyni.
Aspekt materialny często przewijał się w rozmowach z mieszkańcami. Nasz reporter rozmawiał z poddębiczanką, która wciąż pamięta rekolekcje z udziałem byłego proboszcza Sawickiego.
– Nigdy nie zapomnę tych słów. Ks. proboszcz powiedział do dzieci, że muszą rozbić skarbonki, aby dać pieniążki na tacę i w ten sposób podziękować za naukę zaproszonemu na rekolekcję duchownemu. Po tych słowach przestałam chodzić na mszę do kościoła.
Wśród parafian nie brakuje oczywiście zwolenników byłego proboszcza.
– Starał się zrobić jak najwięcej. Na cmentarzu położył kostkę, także przy domu parafialnym jest nowa kostka. Postawił pomnik naszego świętego papieża, częściowo odnowił kościół – usłyszeliśmy od pani Marii.
Próbowaliśmy porozmawiać z byłym proboszczem, który przyjechał pod dom parafialny podczas naszej dyskusji z organistą. Nie udało się. Duchowny szybko wysiadł z luksusowego vw touareg i odwracając się plecami do reportera odmówił komentarza.
Nie porozmawialiśmy również z wikariuszem, który miał być skonfliktowany z byłym proboszczem. Przebywa na urlopie.
Nowym proboszczem parafii pw. św. Katarzyny został ks. Paweł Sudowski. Do Poddębic przyszedł z parafii Zesłania Ducha Św. w Łodzi.
Były proboszcz Sawicki w Dobrej nie będzie miał wikariuszy. Na pewno odpocznie od napiętej ostatnio atmosfery.
Mówi się także o odwołaniu z poddębickiej parafii wikariuszy. Na ich miejsce mieliby przyjść nowi księża. Czy te zmiany wpłyną na uspokojenie nastrojów w parafii? Czas pokaże.
tekst i fot. (stop)
dawna znajoma / 10 sierpnia 2015
Akurat organista jest najmniej wiarygodna osobą w tym co mówi. Gdzie będzie miał lepiej ktoś kto ledwo ukończył szkole podstawowa na wsi a grac nauczył się na zabawach wiejskich. Organista który przez swoje dewiacje seksualne krzywdzi swoje dzieci i rodzinę, mając co chwilę inną kochankę.Miał ich więcej niż klawiszy w organach Dzieci już ma czworo i końca nie widać.Dobrze zarabia na dobrej posadce to i do komornika wozi pieniądze na zaległe alimenty dla dzieci i długi, bo płacić nie chciał, więc państwo płaciło i płaci do dzisiaj alimenty. Zero zainteresowania dziećmi, ich życiem, zdrowiem. Nie jest godny swojej funkcji w Kościele.Gdyby znał ortografię to powinien bajki pisać ze swoją fantazją. Pewnie opowiadał historię o biednym mężu i ojcu.
Parafianka / 1 grudnia 2016
Jak to jest możliwe że nasz ksiądz proboszcz Paweł Sudowski może lekceważyć swoich parafian na lepszych i gorszych,a sprawa dotyczy mszy za zmarłego ,ktòrą ksiądz proboszcz wcale nie odprawił tylko za inną osobe zmarłą,gdy dwa tygodnie temu była msza za tą sama dusze to dwaj młodzi księża nie mieli problemòw żeby odprawić msze zapisą w książce a te wszystkie trzy msze były zamòwione osiem miesięcy temu zaraz po pogrzebie.WSTYD PROSZĘ KSIĘDZA WSTYD.Ksiądz z ambony nawołuje do nawròcenia się parafian do kościoła a sam ich ksiądz lekceważy na dowòd dodaje zdjęcie z tą dzisiejsza nie odprawioną mszą.
parafianka / 10 lutego 2017
a ciekawa jestem kiedy zabiorą stąd tą paskudną,tłustą zakonnice ,,fione”.ona jest nie spełna rozumu,zero ogłady i kultury dla dzieci.taki ktoś nie powinien mieć dostępu do dzieci.taki gatunek powinien być izolowany od społeczeństwa.powiina się leczyć