Rozłam w „Gargamelu”…
Nie jest łatwo podjąć decyzję o przeznaczeniu większych sum pieniędzy na remont budynku, gdy w rodzinie są ważniejsze wydatki. Przed takim dylematem stanęli niektórzy lokatorzy budynku potocznie zwanego w mieście „Gargamelem”. Choć nazwa wywołuje uśmiech na twarzy, to niestety mieszkańcom tego oryginalnego konstrukcyjnie domu wcale nie jest do śmiechu.
Spółdzielnia mieszkaniowa „Łęczycanka” właśnie rozpoczęła remont dachu domu, przy ul. Dominikańskiej 8b, 8c. Prace były długo wyczekiwane przez lokatorów. Widok rusztowań z całą pewnością ucieszył mieszkańców. Czy oprócz remontu dachu, budynek zostanie również docieplony? To podstawowa kwestia do rozstrzygnięcia, bowiem nie wszyscy chcą docieplenia. Lokatorzy się podzielili. Jak łatwo się domyślić, ubożsi wcale nie marzą o dociepleniu za które trzeba słono zapłacić.
– Mnie nie stać na taki luksus – mówi otwarcie Iwona Śnieg. – Mam synka alergika i niepełnosprawną córkę. Dla mnie liczy się każdy grosz. Nie mogę sobie pozwolić na to, aby przez lata płacić za docieplenie domu. Musiałabym dokładać do tego interesu przez 13 lat mniej więcej 70 złotych na miesiąc. Taka jest stawka tego docieplenia, którą trzeba dodać do każdego czynszu. Czy na ten cel nie starcza pieniędzy z funduszu remontowego?
O tym, że temat docieplenia jest kontrowersyjny, mówią również Janina i Józef Koziorowscy.
– Sprawa jest skomplikowana. Ten, kto ma pieniądze, nie przeżywa dylematu. Jednak starsi ludzie mają o czym myśleć. Na miesiąc dołożyć kilkadziesiąt złotych, to już jest spora suma. A jak jeszcze pomyśleć, że taki wydatek będzie się ciągnął przez bardzo długi okres. Naszym zdaniem trzeba się poważnie zastanowić – usłyszeliśmy od małżonków.
W kropce jest też Zofia Cybulska.
– To fakt, mieszkania są zawilgocone. Docieplenie być może zlikwidowałoby ten problem a także wpłynęło na obniżenie kosztów związanych z CO. Jednak koszty są ogromne. Nie dziwię się, że niektórzy nie chcą takiego remontu i uważają, że to spółdzielnia w głównej mierze powinna partycypować w kosztach.
Jarosław Pacholski, prezes „Łęczycanki”, wie o rozterkach niektórych lokatorów „Gargamela”.
– Trzeba jasno powiedzieć, że spółdzielnia nie będzie forsować pomysłów, które nie są akceptowane przez większość lokatorów. Tak jest również w przypadku docieplenia budynku przy ul. Dominikańskiej – mówi szef spółdzielni mieszkaniowej. – Jeśli chodzi o część domu przy numerze 8b, to większość lokatorów wypowiedziała się pozytywnie na temat docieplenia elewacji. Rozmawiamy z lokatorami z części 8c. Tam do większości potrzeba 3 osób. Jeśli zaś chodzi o finanse, to pieniądze zbierane z funduszu remontowego nie pokrywają kosztów związanych z dociepleniem budynku.
Dowiedzieliśmy się, że przy większości głosów za dociepleniem, być może udałoby się jeszcze w tym roku zrealizować inwestycję. Jednak w okresie trwającego remontu dachu, spółdzielnia musiałaby ogłosić przetarg oraz zatwierdzić plan remontów.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.