HomeAktualności z regionuRowery do lamusa, hitem laptopy

Rowery do lamusa, hitem laptopy

laptopPierwsza Komunia Święta zbliża się wielkimi krokami. Niektórzy już myślą o prezentach, ale jak podkreślają sprzedawcy w Łęczycy, najwięcej kupujących będzie w ostatniej chwili. Wśród komunijnych prezentów na pierwszym miejscu jest elektronika.
Coraz rzadziej dzieci w dniu Pierwszej Komunii Świętej dostają złote lub srebrne medaliki, które jeszcze kilkanaście lat temu były nieodłącznym podarunkiem na tę okazję. Nawet tak oczekiwane kiedyś rowery już nie są wymarzonym przez dziecko prezentem.
– Kiedyś była moda na rowery górskie, z przerzutkami. Teraz wraca styl retro, modne są rowery z koszyczkiem, ale i te nie cieszą się zainteresowaniem jeśli chodzi o prezenty komunijne – usłyszeliśmy w sklepie z rowerami w Łęczycy. – Rowery już w ogóle się nie sprzedają, ze sklepu sportowego na komunię dzieci najczęściej dostają firmową piłkę albo rolki. W naszym mieście ludzie nie mają pieniędzy na drogie prezenty, za rower trzeba zapłacić minimum 400 zł.
W temacie wydatków na komunijne prezenty, zupełnie inne zdanie ma sprzedawca ze sklepu ze sprzętem elektronicznym.
– Klienci już zaczęli się interesować. Często spotykam się z osobami, które przychodzą do naszego sklepu, mówią, że mają np. 1500 lub 2000 zł i szukają prezentu na komunię dla dziecka. Pytają, co mogę im zaproponować za taką cenę. W ubiegłym roku rodzina zamówiła dla dziecka na komunię laptopa za 8000 zł. Wszyscy się złożyli, żeby dać dziecku porządny sprzęt – wyjaśnia Rafał Kowalczyk. – Najwięcej sprzedaje się właśnie laptopów, alternatywą są dla nich konsole do gier w podobnej cenie (około 1500 zł) oraz znacznie tańsze, ale również popularne tablety (już od 300 zł). Smartfony i aparaty fotograficzne też są często wybierane. Wzorem lat ubiegłych mogę śmiało powiedzieć, że prawdziwy boom na kupowanie prezentów komunijnych rozpocznie się, jak zawsze, na ostatni dzwonek.
Jak się okazuje, nawet z zakupem ubrań na tę okazję rodzice się nie spieszą.
– W tym roku sprzedaliśmy dopiero jedną sukienkę do Pierwszej Komunii Świętej. Tak źle chyba nigdy nie było, choć z roku na rok biznes komunijny coraz bardziej podupada, przynajmniej w naszej branży – wyjaśnia Feliks Nocula ze sklepu z dewocjonaliami w Łęczycy. – Jest bardzo mało dzieci, które przystępują w tym roku do komunii, większość z nich idzie w albach, bo tak zdecydowali rodzice. Alby oczywiście też mamy w sprzedaży, ale niestety, prywatne firmy jeżdżą po kościołach i zostawiają katalogi oferując je do sprzedaży. My na tym bardzo tracimy. Prawda jest też taka, że dzisiaj ludzie wszystko kupują na ostatnią chwilę, nawet tak ważne rzeczy.
Należy pamiętać, że podczas Pierwszej Komunii Świętej to wcale nie prezenty są najważniejsze, ale wymiar duchowy sakramentu. W dzisiejszych czasach wydaje się, że coraz mniej osób zwraca na to uwagę. Najpierw kupuje się prezenty zamiast medalika, biblii czy świecy.
(ms)

UDOSTĘPNIJ:
Dodatkowe pensje dla
Horror na autostradz
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.