Rośnie liczba zachorowań! To grypa, czy covid?
Lekarze alarmują. W ciągu kilku ostatnich tygodni bardzo wzrosła liczba osób uskarżających się na kaszel i dużą gorączkę. W okresie jesienno – zimowym wzrost zachorowań grypopodobnych nie jest czymś nowym, jednak specjaliście wskazują też na rosnącą liczbę zakażeń covidowych.
Koronawirus nie odpuszcza, a dane pokazują, że powoli sprawdza się scenariusz zakładany przez wielu specjalistów. Dzienny raport zakażeń potwierdza, że sytuacja jest niepokojąca.
Najnowsze dane wskazują jednak, że problem powraca. Nie chodzi jedynie o przypadki lekkich infekcji wywołanych przez COVID-19, a o rosnącą liczbę zakażeń i zgony.
W ozorkowskich przychodniach zdrowia lekarze zauważają wciąż rosnącą liczbę pacjentów z przeziębieniami.
– Bardzo dużo jest chorych dzieci. Wiadomo, że w przedszkolach lub szkołach wirus szybko się rozprzestrzenia. Dzieci przychodzą do domów i naturalne jest, że mamy też do czynienia ze wzrostem zachorowań wśród dorosłych. Tylko specjalistyczne testy mogą wykazać, czy pacjenci mają grypę, czy covid – mówi Elżbieta Świderska, dyrektor Miejskiej Przychodni Zdrowia. – Oczywiście, niektórzy chorzy proszą o wykonanie testów w kierunku covida. Ale muszę przyznać, że nie jest to duża grupa osób. Tak samo, jak nie ma dużo chętnych na szczepienia przeciwko koronawirusowi.
W przychodni Ga-Med pacjentów również jest więcej.
– Zaczął się sezon wirusowy, związany z pogodą, obniżoną odpornością i będzie on trwał przez kilka najbliższych miesięcy – mówi Karolina Gauden, prezes przychodni. – Wydaje mi się, że większość mieszkańców bagatelizuje już koronawirusa, a przecież wciąż jest groźny.
To prawda. Według danych Ministerstwa Zdrowia, codziennie przybywa ponad tysiąc nowych zakażonych. Pojawiają się nowe warianty koronawirusa, m.in. Omikron i Eris.
Czy to grypa, czy covid?
Gdy zauważymy oznaki przeziębienia, należy od razu udać się do lekarza i unikać kontaktu szczególnie z osobami starszymi czy o obniżonej odporności.
Wirus COVID-19 przedostaje się do każdej komórki ciała. Jeśli pacjent ma kaszel, gorączkę czy ból głowy, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ma wirusa w organizmie, niezależnie od tego, czy jest to COVID-19 czy wirus grypy.
Pamiętajmy, że nawet z pozoru niegroźne przeziębienie może być początkiem grypy czy ciężkiego przebiegu COVID-19. Niedoleczona choroba wiąże się z poważnymi powikłaniami oraz zagrożeniem utraty życia.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.