Reklama dźwignią handlu
Czy oryginalne hasła reklamowe przyciągają klientów do sklepów i punktów usługowych? W mieście nie brakuje wyróżniających się szyldów.
„Ciuchów Raj” – to reklama sklepu z używaną odzieżą.
– Kiedyś był „Ciuchowy Raj”, ale przy odnowieniu szyldu napis został przypadkowo przez wykonawców zmieniony. Tak już zostało. Moi klienci i tak mówią jednak, że idą do ciuchowego raju – słyszymy od Danuty Twarowskiej-Łuczak. – Nazwa to bardzo dużo i faktycznie może spowodować, że kupujących jest więcej. Oczywiście reklama to nie wszystko. Oferowany towar musi być dobry.
„Świeża strefa” – to pomysł na biznes Pawła Święckiego.
– W mieście jest bardzo dużo typowych warzywniaków. Dlatego pomyślałem że mój będzie nosił oryginalną nazwę. Przyjęła się i do strefy zagląda sporo miłośników świeżych warzyw – mówi z uśmiechem pan Paweł.
W centrum Poddębic działa „Klub Vegas”.
– Można u nas pograć na automatach. Przed Vegas klub nazywał się Monte Carlo – mówi pracownik hot-zone. – Klientów nie brakuje.
(stop)
421 komentarzy
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.