Radio Ozorków ponownie zagra?
Stare i sprawdzone przeboje mają być wabikiem przyciągającym słuchaczy do radia, które po kilkuletniej przerwie ponownie zamierza powalczyć w mieście o słuchalność. Do tego ciekawe reportaże z miasta i otwarta formuła dla wszystkich. Czy to wystarczy, aby radio Ozorków podbiło rynek?
– Jesteśmy w fazie załatwiania wszystkich niezbędnych formalności – mówi Stanisław Tomczak, główny propagator powstania radia. – Rozpocząłem rozmowy ws. użyczenia częstotliwości na falach średnich z przedsiębiorcą z Krakowa, który ma monopol na te fale. Oczywiście, trzeba także uzyskać zgodę na nadawanie od Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Uzyskać koncesję od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Trzeba również przestrzegać praw autorskich. Tutaj kłania się ZAiKS. Chciałbym, żeby nasze radio działało też w internecie.
S. Tomczak nie ukrywa swojej radiowej pasji. Jak sam zdradza, już w wieku chłopięcym interesował się tym, dlaczego z głośników wydobywał się dźwięk.
– Miałem zaledwie 6 lat jak sam zrobiłem małe radyjko na kryształki – mówi z dumą w głosie pan Stanisław. – Miłością do radia zaraził mnie mój wuj.
Ozorkowianin zdaje sobie sprawę, że utworzenie radia wcale nie jest prostą sprawą. Tym bardziej, że radio Ozorków utrzymało się niespełna 2 lata.
– Ludzie z którymi rozmawiam chcą powrotu radia. Chcą słuchać, co dzieje się w naszym mieście. Mam zamiar do pomysłu namówić również wójtów ościennych gmin. Jesteśmy otwarci na współpracę. Studio mieścić się będzie w budynku kina Ludowego. Mam nadzieję, że na wiosnę tego roku ruszymy z radiem Ozorków.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.