Pytania ws. Listopadowej w Ozorkowie. Czy nie za dużo tego betonu?
Nie sposób wszystkim dogodzić… to prawda stara jak świat. Jednak po zakończeniu pierwszego etapu remontu ul. Listopadowej – od Mickiewicza do Łęczyckiej – sporej grupie mieszkańców nie podoba się to, że przy ulicy nie zostały wsadzone drzewa w miejsce tych wcześniej wyciętych. Tym bardziej, że wcześniej w urzędzie miasta obiecywano, że nowe nasadzenia będą…
– Dobrze, że powstał nowy chodnik i położony został nowy dywanik asfaltowy. Ale jak dobrze pamiętam, to władze Ozorkowa zapewniały, że będą nowe nasadzenia. A więc pytam, gdzie są te drzewa? – słyszymy od mieszkańca.
Miłośnicy przyrody będą zawiedzeni. Szanse na nowe nasadzenia wzdłuż wyremontowanego już odcinka ulicy są praktycznie zerowe.
– Na tym odcinku jest teraz zbyt duża podziemna infrastruktura. Doszła nitka kanalizacji deszczowej, są nowe przyłącza kanalizacji sanitarnej, gaz. Trudno będzie tam wsadzić drzewa, a należy jeszcze pamiętać o tym, że rozrastające się korzenie drzew mogą uszkodzić sieć pod ziemią – mówi Mariusz Ostrowski, sekretarz miasta.
Niebawem rozpocząć ma się remont przy Listopadowej w ramach drugiego etapu – od Mickiewicza do pl. Jana Pawła II. Wiemy już, że rosnące tam drzewa zostaną wycięte. W urzędzie miasta twierdzą, że tym razem – na tym odcinku – będą nowe nasadzenia.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.