Przełom w spółdzielni – demokratyczne wybory
Przypomnijmy, że kandydatów było 38. Wybory trwały 3 kolejne dni – od poniedziałku do środy.
Członkowie wybierali radnych podczas głosowania poprzez skreślenie z listy osób, które nie powinny zasiadać w radzie. Metoda skuteczna, aczkolwiek na wyniki trzeba było długo czekać… aż do późnych godzin wieczornych.
Jak zauważyła Mirosława Stokwiszewska, przewodnicząca prezydium: „dla nas jest to nowość, ale właśnie tak powinno być”.
– W mojej ocenie, to, co stało się w spółdzielni jest wydarzeniem przełomowym. Po raz pierwszy, w sposób demokratyczny odbyły się wybory – mówi Krzysztof Urbański, członek RN.
Następnym krokiem będzie zwołanie inauguracyjnego posiedzenia RN, podczas którego członkowie wyłonią przewodniczącego i prezydium rady.
W ostatnim spotkaniu wzięło udział 170 osób, 68 z nich miało pełnomocnictwa. Taki stan rzeczy nie spodobał się ogółowi zebranych, którzy swoje niezadowolenie wyrazili groźnym pomrukiem. Doświadczenia z przeszłości nastawiły ich wrogo wobec wszelkich pełnomocnictw, więc zdecydowana większość (148 głosów) opowiedziała się za przyjęciem w statucie poprawki radykalnej zmiany, likwidującej wszelkie pełnomocnictwa, umożliwiające udział w walnych zgromadzeniach. Ogółem zmianę tę poparło 345 osób, przeciw niej było 28. Zdecydowaną większością głosów (240) opowiedziało się za odrzuceniem raportu ze sprawozdania finansowego.
Tekst i fot. (kb)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.