Prądu za darmo nie będzie
Spółdzielcy z pewnością mieliby powody do zadowolenia, gdyby udało się zrealizować pomysł Jarosława Pacholskiego, prezesa „Łęczycanki”.
– Od kilku miesięcy przekonywałem członków rady nadzorczej do tego, że warto by zainteresować się inwestycją związaną z fotowoltaiką – mówi szef spółdzielni – Pomysł był taki, aby na dachu każdego bloku spółdzielczego zamontować ogniwa fotowoltaiczne. Wówczas lokatorzy tych budynków nie płaciliby za prąd potrzebny na przykład do oświetlenia klatek schodowych. W ten sam sposób można by także oświetlać osiedlowe uliczki.
Co to jest fotowoltaika?
Dzięki specjalnej technice możliwe jest przetwarzanie światła słonecznego na energię elektryczną. Prezes Pacholski wyliczył, że oszczędności dla spółdzielni byłyby na poziomie 150 tysięcy zł rocznie.
– Byłaby ogromna szansa na uzyskanie pieniędzy na inwestycję z unijnej kasy – przekonuje J. Pacholski. – Tym bardziej, że projekt byłby wspólnym przedsięwzięciem ze stowarzyszeniem z Waliszewa. Na tamtym osiedlu również planowaliśmy z radnym powiatowym Januszem Milczarkiem taką inwestycję. Mieszkańcy na pewno będą zawiedzeni.
Dlaczego rada nadzorcza nie zaakceptowała takich planów?
– Nie mieliśmy profesjonalnej informacji i dokumentów w tej sprawie. Trudno coś realizować w ciemno. Przygotowanie samego projektu, to koszt ok. 30 tys. zł. A później nie ma pewności, czy z urzędu marszałkowskiego będą pieniądze na ten cel – tłumaczy Krzysztof Graczyk, przewodniczący rady.
(zz)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.