Poszukiwania kobiet zakończone happy endem
23 grudnia 2024 roku o godzinie 14.15 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu seniorki. Kobieta w samo południe opuściła placówkę pomocową, w której przebywała. Zaniepokojeni pracownicy natychmiast rozpoczęli jej poszukiwania. O zaginięciu 71-latki poinformowali mundurowych i syna kobiety.
Rozpoczęła się „walka z czasem”. Wiadomo było, że kobieta cierpi na problemy z pamięcią. Na domiar złego wyszła z budynku ubrana nieadekwatnie do pogody. W takich sytuacjach liczy się każda sekunda dlatego nadkomisarz Rafał Adamek I Zastępca Komendanta Powiatowego w Pabianicach ogłosił alarm dla całej jednostki. Pełna mobilizacja funkcjonariuszy miała na celu jak najszybsze odnalezienie seniorki. W czasie, gdy przyjmowano zawiadomienie o jej zaginięciu, policyjne patrole przeczesywały okolice w poszukiwaniu 71-latki. Konstantynowscy stróże prawa jadąc drogą S14 zauważyli kobietę idącą prawą stroną jezdni. Jej wygląd odpowiadał wizerunkowi zaginionej. Policjanci zjechali na pobocze i uruchomili sygnały świetlne. Jeden z nich przeskoczył przez barierki i podbiegł do seniorki. Była wyziębiona i wystraszona. Ze względu na swój stan zdrowia, porę i miejsce, w którym się znalazła, stanowiła poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Szła ruchliwą drogą i nie posiadała odblasków, co dodatkowo sprawiło, że była mało widoczna dla kierujących. Na szczęście dostrzegli ją funkcjonariusze, którzy wykonując swoje zadania, znaleźli się we właściwym miejscu i w odpowiednim czasie. Mundurowi wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Po badaniu okazało się, że kobieta nie wymaga hospitalizacji, powróciła więc pod opiekę pracowników ośrodka.
24 grudnia 2024 roku o godzinie 00.30 dyżurny otrzymał kolejne zgłoszeniu dotyczące zaginięcia kobiety. Tym razem zaniepokojony syn poinformował, że jego matka jest w kryzysie emocjonalnym i opuściła mieszkanie deklarując chęć odebrania sobie życia. Policjanci wraz z rodziną natychmiast rozpoczęli poszukiwania 37-latki. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że pabianiczanka może znajdować się w pobliżu torów kolejowych. Funkcjonariusze sprawdzali poszczególne miejsca, w akcję zaangażowali się również bliscy znajomi kobiety. W pewnym momencie została zauważona na Dworcu PKP Pabianice Północ. Zaginioną odnalazła 32-letnią przyjaciółka, która otoczyła ją opieką do czasu przyjazdu mundurowych. Odnaleziona kobieta trafiła pod opiekę specjalistów.
BRAK KOMENTARZY