Policyjny pościg za obcokrajowcem
Policjanci z bełchatowskiej drogówki prowadzili pościg za kierowcą peugeota, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Auto porzucił w lesie, a sam oddalił się. Mundurowi namierzyli go i zatrzymali 2 godziny później. Był pijany. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W nocy 24 lipca 2021 roku policjanci z bełchatowskiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli kierującego peugeotem, który jechał ulicą Armii Krajowej. Mężczyzna jednak kontynuował jazdę, przyśpieszył i zaczął uciekać. W tej sytuacji policjanci podjęli pościg. Kierowca nie reagował na policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące niezwłoczne zatrzymanie się. Nie stosował się do znaków drogowych, lekceważył sygnalizację świetlną. Uciekinier jechał ulicą Wojska Polskiego, następnie wjechał w ulicę Zamoście. O całej sytuacji funkcjonariusze informowali dyżurnego, na bieżąco podając trasę jego ucieczki. W miejscowości Nowy Świat kierowca wjechał w las, porzucił pojazd i oddalił się. W akcję zatrzymania nieodpowiedzialnego kierowcy zaangażowane zostały inne policyjne patrole oraz przewodnik z psem służbowym. Podejrzewanego mundurowi namierzyli po dwóch godzinach poszukiwań. Został zatrzymany kiedy szedł ulicą Lipową. 33-letni obcokrajowiec był nietrzeźwy, miał blisko promil alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że chciał uniknąć kontroli policyjnej. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie mężczyzna został przesłuchany. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz nie zatrzymania się do kontroli drogowej. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.