Policjant oskarżony o śmiertelnie pobicie 30-latka! Policjantka chroniła kolegę z posterunku
Zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który doprowadził do śmierci 30-latka, usłyszał 33-letni policjant z posterunku w Piątku. Odpowie też za przekroczenie uprawnień i naruszenie nietykalności brata ofiary. Zarzuty przedstawiono również 34-letniej policjantce.
Funkcjonariuszka jest podejrzana o niedopełnienie obowiązków, poświadczenie nieprawdy w notatniku i narażenie na bezpośrednie ryzyko utraty zdrowia lub życia 30-latka
– informuje Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Dwoje policjantów zatrzymano do dyspozycji prokuratury w związku ze śmiercią 30-latka, którego zwłoki odnaleziono w sobotę w lesie koło Piątku.
Zwłoki odnaleziono w minioną sobotę w godzinach przedpołudniowych na terenie kompleksu leśnego w pobliżu Piątku, kilka kilometrów od miejsca zamieszkania ofiary. Przeprowadzona sekcja wykazała, iż prawdopodobną przyczyną śmierci były rozległe obrażenia wewnętrzne, które mogły zostać spowodowane działaniem innych osób.
2 kwietnia, około godz. 23, dwoje zatrzymanych policjantów z posterunku w Piątku prowadziło interwencję w mieszkaniu, w którym 30-latek mieszkał z bratem i matką. Dotyczyła ona zgłoszenia przemocy domowej.
Kobieta prosiła o pomoc w związku z awanturą wszczętą przez jej znajdującego się pod wpływem alkoholu 30-letniego syna. Rodzina była już wcześniej objęta procedurą niebieskiej karty. W ciągu ostatnich dwóch lat było tam kilkanaście interwencji.
W związku z toczącym się postępowaniem wobec 33-letniego funkcjonariusza z 13-letnim stażem służby i 34-letniej policjantki z 9-letnim stażem służby komendant powiatowy w Łęczycy podjął decyzję o zawieszeniu ich w czynnościach służbowych. Wszczęte zostały także postępowania dyscyplinarne i administracyjne zmierzające do wydalenia ich ze służby.
Policjantowi grozi dożywocie, funkcjonariuszce do 5 lat pozbawienia wolności.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.