Pobicie przy garażach
Tuż po godzinie 17-tej napadnięto na młodego mężczyznę w pobliżu garaży na ulicy Zachodniej. Po uderzeniu w głowę stracił przytomność, nikt nie przyszedł mu z pomocą.
W pobliżu miejsca zdarzenia nie ma ani jednej latarni, która oświetliłaby okolice garaży na wprost bloku oraz drogę prowadzącą do dworca starej kolejki wąskotorowej. Wystarczy, że zajdzie słońce i okolica staje się mało bezpieczna, tym bardziej, że w wakacje dość często było to miejsce spotkań przy piwie.
– Szedłem tamtędy wczesnym popołudniem, ale było już ciemno. Nie spodziewałem się, że o tej porze coś może się stać. A jednak, napastnik, lub dwóch, cicho się do mnie zbliżył i popchnął na ścianę garażu. Straciłem przytomność – relacjonuje Adam (nazwisko do wiadomości redakcji). – Na pewno leżałem tam kilka minut, nikt się nie zainteresował. Po odzyskaniu przytomności poszedłem do domu. Okazało się, że nie mam pieniędzy, które musiałem przekazać za wynajem mieszkania. Nie była to mała suma – 350 zł.
Poszkodowany mężczyzna zgłosił sprawę w łęczyckiej komendzie policji. Nie liczy jednak na zidentyfikowanie sprawcy i odzyskanie skradzionych pieniędzy.
(MR)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.