Piją na umór przy wałach
W Ozorkowie koronawirus nie wystraszył amatorów procentów, którzy piją przy Bzurze napoje wyskokowe i palą papierosy. To właśnie te dwie używki wraz z nieodpowiedzialnością mieszkańców są powodem pożarów do których doszło niedawno w tym miejscu.
Niedopałki rzucone na wysuszoną trawę wznieciły ogień, który błyskawicznie objął spróchniały pień. Do takiego samego pożaru doszło też przy wałach, jednak tym razem palił się o wiele mniejszy pniak drzewa.
– Czasami to aż strach tamtędy jest iść – słyszymy od ozorkowianki. – Upodobali sobie to miejsce pijacy. Widok jest okropny. No i strasznie zaśmiecili tereny przy rzece. To powinno być miejsce do spacerów i wypoczynku, a nie jakaś melina pod chmurką.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.