Piesi się denerwują. Chodniki zajęte przez auta!
Z redakcją skontaktowała się czytelniczka, która denerwuje się na kierowców parkujących auta na chodnikach w ten sposób, że piesi mają problemy z przejściem.
– Kiedyś byłam mieszkanką Ozorkowa. Od kilkunastu lat mieszkam w Gdańsku. Przyjeżdżając do mojej małej mieściny nurtuje mnie problem parkowania aut na środku chodnika. Najgorzej jest na ulicy Starzyńskiego. Jeżeli można byłoby wjechać do sklepu to jaśniepaństwo zdające w różnych zakątkach prawo jazdy wjechaliby do niego. W moim mieście i innych miastach to niedopuszczalne i nagrodą za takie zachowanie są wystawiane mandaty przez policję lub straż miejską. Czemu w Ozorkowie człowiek idący ulicą musi omijać pojazdy stojące centralnie na środku chodnika. Będąc tu na urlopie przez około miesiąc mogłabym mieć pokaźną kronikę takich delikwentów. Czy jako reporterzy możecie jakoś zainterweniować w tej sprawie? Dla mnie to niedopuszczalne – napisała do redakcji pani Małgorzata.
W „Reporterze” problem stojących aut na chodnikach, blokujących przejście, opisywany był często. Za każdym razem o spostrzeżeniach zdenerwowanych pieszych informujemy policję. Tak też było w przypadku samochodów zaparkowanych na chodniku, blisko przystanku autobusowego przy ul. Konstytucji 3 Maja. Pasażerowie wciąż narzekają na to, że nie mogą nawet wsiąść do autobusu z powodu źle zaparkowanych aut. Jak widać, policja problem niestety bagatelizuje.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.