Pasażerowie się denerwują i mówią, że awarii jest zdecydowanie za dużo
Po raz kolejny autobus zastępczej linii 46 uległ awarii. Pasażerowie jadący z Ozorkowa mieli przymusową wysiadkę w Zgierzu. To i tak szczęście – jak mówią niektórzy – że „zetka” dojechała tak daleko. Nie tak dawno Z46, jadący z Ozorkowa, miał awarię tuż za rondem w Emilii.
Pasażerowie często są świadkami awarii autobusów. Już kilka razy w ciągu ostatnich tygodni „Reporter” był informowany o podobnych kłopotach. A to dymi z silnika (tak jak dziś), a to drzwi się nie domykają lub szwankuje co innego.
– Coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że tramwaje byłyby lepszym rozwiązaniem niż te rozklekotane autobusy – mówi jeden z mieszkańców Ozorkowa.
Trzeba jednak przyznać, że autobusy mają swoich zwolenników. Pomimo wielu usterek, znaczna część pasażerów przyzwyczaiła się już do autobusów.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.