Osiedlowa wojenka z powodu Tarzana
Duży owczarek podhalański stał się ostatnio tematem rozmów na osiedlu przy ul. Sucharskiego. Właściciele psa są oskarżani przez niektórych sąsiadów, że nie dbają w należyty sposób o swojego pupila. Owczarek – jak usłyszeliśmy – całymi dniami przebywa na balkonie.
– Nie ważne, jaka jest pogoda. Nawet podczas dużych opadów deszczu pies jest na balkonie. Jego opiekunowie wcale się nim nie zajmują – mówi jedna z mieszkanek bloku przy ul. Sucharskiego.
Łukasz Stręk, który opiekuje się psem, nie kryje zaskoczenia.
– Dziwne, że żaden z sąsiadów w sprawie Tarzana jeszcze do mnie nie przyszedł – usłyszeliśmy od pana Łukasza. – Dbam o psa. Nie ma w tym nic bulwersującego, że jest na balkonie. Lubi jak jest na powietrzu, a deszcz mu nie przeszkadza. Owczarek podhalański nie jest pieskiem kanapowym i niektórzy chyba o tym zapominają. Oczywiście, codziennie wychodzę na spacer z Tarzanem.
Opiekun Tarzana przyznaje, że z powodu psa niektórzy mieszkańcy osiedla ślą donosy na policję.
– Funkcjonariusze przyszli do nas niedawno. Było po godz. 22. Otrzymali zgłoszenie, że pies podobno szczeka na balkonie. Nic takiego nie miało miejsca. Jeśli dalej ludzie będą mnie oczerniać, to ja pójdę na policję i zgłoszę sprawę o nękanie.
tekst i fot. (stop)
Rosomaczek / 13 kwietnia 2015
Wygląda na szczęśliwego psiaka. 🙂
Beata / 15 kwietnia 2015
Na pewno jest bardzo szczęśliwy z powodu przestrzeni tego balkonu, wiatru, deszczu i słońca. Może tego właściciela należy tam wystawić na tydzień to zmądrzeje. Tu nie jest potrzebna policja tylko zawiadomienie do prokuratury o znęcaniu się nad zwierzęciem, bo to jest znęcanie. Sąsiedzi powinni sami to zrobić albo wystarczy zawiadomić obrońców praw zwierząt, na pewno się tym zajmą.