Orkan przeszedł, łzy i rozpacz zostały
Skutki kataklizmu w miejscowości Zduny do dziś są widoczne i wzbudzają duże emocje u państwa Klusków i Królaków.
Nikt nie spodziewał się, mimo środowych alertów, że siła nadchodzącego huraganu będzie tak potężna.
– Kiedy usłyszałam odgłos huraganu, byłam przerażona – wspomina Jolanta Królak. – Wszystko to trwało chwilę, usłyszeliśmy straszny hałas i zostaliśmy bez dachu nad głową. W takim momencie człowiek zastanawia się co się jeszcze może się stać, czy przeżyjemy tę katastrofę. Kiedy nawałnica nieco się wyciszyła, obraz, który zobaczyłam był przerażający. Dach z budynku mieszkalnego leżał po drugiej stronie drogi, zniszczone były też dachy na pomieszczeniach gospodarczych. Wokół kawałki blachy, papy, przewrócony słupek murowany przy bramie. Miałam wrażenie, że jestem w innej rzeczywistości. W jednej chwili dotarło do mnie, że całoroczny wysiłek związany z kapitalnym remontem domu mieszkalnego został zdmuchnięty w kilka minut. Ale potem pomyślałam, że najważniejsze jest to, że wszyscy żyjemy i nikomu nic się nie stało.
Podobną, wstrząsającą relację słyszymy od Aleksandry i Dariusza Klusków.
– Huragan nie oszczędził garaży i stodoły. Obawiamy się, że kiedy przyjdzie następna wichura, zboże zmagazynowane w budynku zamoknie.
– Kiedy tylko dowiedziałem się o tej tragedii, to przyjechałem, aby udzielić pomocy. Podjąłem też interwencję w urzędzie gminy. Teraz czekamy tylko na przyjazd rzeczoznawcy z firmy ubezpieczeniowej i wespół z kolegami ze straży zaczniemy sprzątać teren – deklaruje radny Andrzej Krzyżaniak.
Poszkodowani podkreślają, jak ważna dla nich była wizyta wójta Jacka Rogozińskiego. Przyjechała też komisja z GOPS w celu dokonania oceny strat i udzielenia pomocy finansowej.
O skutkach czwartkowego huraganu rozmawiamy z wójtem Rogozińskim.
– Niestety, niespokojna aura niesie poważne konsekwencje. W całej gminie było 21 przypadków kwalifikujących poszkodowanych do uzyskania pomocy finansowej. W najbliższym czasie straty materialne będą oszacowane przez specjalistę z uprawnieniami budowlanymi i dopiero wówczas, myślę, że najpóźniej pod koniec tygodnia, sporządzimy jako gmina wniosek do wojewody o skierowanie pomocy finansowej dla poszkodowanych – wyjaśnia wójt gm. Łęczyca.
Na szczęście, właściciele nieruchomości ubezpieczyli swoje budynki. Mają nadzieję na wypłatę odszkodowań.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.