Opłaty w Miejskiej Przychodni Zdrowia
Jeden z mieszkańców, który niedawno zadzwonił do naszej redakcji ws. przychodni zdrowia przy ul. Wigury, nie kryje swojego oburzenia w związku z pobieraniem opłat za leczenie przez lekarzy specjalistów.
– Nigdy bym się tego nie spodziewał, że w miejskiej lecznicy będę musiał w rejestracji wyłożyć kasę, aby być zapisanym do neurologa – mówi wzburzony Czytelnik. – To jak to w końcu jest? Mamy bezpłatną pomoc medyczną, czy nie? Idąc do miejskiej przychodni byłem przekonany, że wszystkie świadczenia są bezpłatne.
Jak się okazało, pan Włodzimierz musiał zapłacić za wizytę 20 złotych. Za każdą kolejną tyle samo. W sprawie pobierania opłat za usługi medyczne świadczone przez specjalistów w przychodni przy ul. Wigury zostaliśmy też poinformowani przez innych pacjentów.
W rejestracji przychodni zdrowia usłyszeliśmy, że opłaty muszą być pobierane. Lecznica nie ma bowiem podpisanego kontraktu z NFZ na specjalistyczne usługi medyczne. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedzi nie ma.
– Staramy się o kontrakt, ale nie wiem jak to będzie. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego do tej pory nie udało się załatwić tej sprawy – mówi jeden z pracowników przychodni.
Pacjenci, którzy poinformowali nas o sprawie, mają nadzieję, że w niedługim czasie nie będą musieli płacić za leczenie. Tym bardziej, że opłata zdaniem naszych Czytelników wcale nie przyspiesza wizyty.
– Płaci się pieniądze a na wizytę do specjalisty i tak trzeba czekać 2-3 miesiące – słyszymy od pana Włodzimierza. – To nie jest w porządku.
Burmistrz Jacek Socha – jak informuje magistrat – oczekuje od nowego dyrektora przychodni, który został wybrany w drodze konkursu 20 marca i podejmie pracę z początkiem maja, że przygotuje na tyle dobrze ofertę placówki, by przychodnia w przyszłym roku, zakontraktowała z NFZ dodatkowe specjalizacje i tym samym powiększyła zakres bezpłatnych świadczeń specjalistycznych.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.