Odwiedzamy nekropolie. Przy cmentarzach narzekają na Morawieckiego
Po trzydniowej przerwie można już odwiedzać cmentarze. W Ozorkowie, przed Starym Cmentarzem na Zgierskiej, ludzi jest sporo. Da się wyczuć żal z powodu niedawnej decyzji rządu o zamknięciu nekropolii. Narzekają głównie sprzedawcy, którzy liczą straty.
– Na pewno strat już nie da się odrobić – mówi sprzedawca chryzantem spod Turku. – Co roku przyjeżdżamy na handel pod cmentarz w Ozorkowie. Tak złej sytuacji, jak teraz, jeszcze nie było. Myślę, że stracimy ok. 8 tysięcy złotych.
Denerwuje się też sprzedawczyni spod Parzęczewa.
– Rząd zagrał nie fair. Decyzja o zamknięciu cmentarzy powinna być ogłoszona wcześniej. Pozamawialiśmy kwiaty i co teraz? – pyta załamana kobieta.
Niektórzy mieszkańcy wspierają handlowców i kupują więcej kwiatów, niż potrzebują. Ceny spadły.
– Przed 1 listopada sprzedawałam doniczki chryzantem po 20 zł. Aktualna cena to 15 zł, kto wie, może niedługo będzie jeszcze taniej…
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.