Oburzeni wierni wychodzili z kościoła
Rekolekcje w parafii Stanisława Męczennika w Stanisławiu Dolnym koło Kalwarii Zebrzydowskiej (woj. małopolskie) przybrały niespodziewany obrót. Podczas kazania z ust zaproszonego tam księdza Jacka, benedyktyna z Tyńca, padły szokujące słowa. Oburzeni wierni wychodzili ze świątyni.
Na podstawie relacji parafian sporządzono skrót spraw, które poruszył kaznodzieja. Szokujące są tezy, które wygłosił.
„Wojnę na Ukrainie wywołali Amerykanie, a teraz chcą zwalić na Rosjan”, „Polskie kobiety powinny uważać na Ukrainki, które przyjechały do Polski, bo te zaraz zaczną uwodzić i odbijać im mężów”, „Rodzice, którzy oddają dzieci do żłobka, nie powinni dziwić się, kiedy zostaną przez nich oddani do domu starców”, „Dopóki babcia daje wnuczkowi pieniądze, to jest kochana. Jak pieniążki się skończą, babcia trafi do suteryny”, „Pan Jezus kocha tylko ludzi głęboko wierzących, innych wypluwa” – czytamy na profilu „Pod Klasztorem i Zamkiem – Strona Mieszkańca Gminy Kalwaria i Lanckorona”.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.