Oblężenie Biedronki w Łęczycy. Parking jest za mały a okoliczni mieszkańcy się denerwują
Od kiedy remontowana jest Biedronka przy parku, sklep na Nowej Wsi przeżywa prawdziwe oblężenie. Wraz ze zwiększoną liczbą klientów, okazało się, że przysklepowy parking jest za mały w godzinach największego ruchu. Zmotoryzowani klienci Biedronki parkują przy pobliskich blokach a nawet łamią przepisy.
– Mieszkam w bloku przy Biedronce i muszę przyznać, że od kilku tygodni pod oknami mam autostradę. Ruch jest naprawdę bardzo duży. Najgorzej jest w czwartki i piątki po południu i oczywiście w soboty. Auta nie mieszczą się na parkingu, więc kierowcy szukają wolnego miejsca nawet przy blokach. Wiele razy też widziałem, jak parkują samochody na ulicy Belwederskiej, przy samym wyjeździe z osiedlowej uliczki. Nie dość że łamią przepisy to jeszcze stwarzają zagrożenie. Trzeba mieć trochę wyobraźni – relacjonuje pan Władysław. – Oczywiście zastawiają tez uliczkę wjazdową w stronę sklepu a także tę przy aptece. Nieraz nawet trudno przejść,
Biedronka na Nowej Wsi rzeczywiście ma teraz niezłe żniwa. Nie dość, że na czas remontu nieczynna jest Biedronka przy parku, to jeszcze zamknięte zostało Polo. Siłą rzeczy mieszkańcy kierują się do największego obecnie sklepu w mieście. A ruch na parkingi istotnie jest spory i potwierdziliśmy słowa naszego Czytelnika, że niektórzy parkują nawet na ulicy – przy wyjeździe na ul. Belwederską, wzdłuż podwójnej ciągłej – co jest wykroczeniem.
– Kiedyś stały tam dwa samochody, mimo że pobliska zatoczka była wolna. Kierowca jadący od dworca PKP musiał wyminąć te auta przeciwległym pasem ruchu przekraczając podwójną ciągłą. Cały czas w trakcie wymijania trąbił, chyba ostrzegawczo dla innych kierowców, bo gdyby ktoś wyjeżdżał w tym czasie spod Biedronki na Belwederską, to by była stłuczka – dodaje mieszkaniec Łęczycy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.