Nerwy na właścicielkę salonu urody
Redakcja otrzymała prośbę o interwencję ws. składowanych śmieci przed salonem urody.
– Właścicielka salonu, nie wiedzieć czemu, trzyma te wszystkie śmieci przed budynkiem. Niektóre worki się przewracają i na przykład papiery czy też plastikowe butelki w czasie silniejszych podmuchów wiatru lecą pod inne domy. Dlaczego akurat w tym jednym miejscu jest taki nieporządek? – pyta się ozorkowianka, która skontaktowała się z „Reporterem”. – Ja dbam o porządek i nie chcę mieć śmieci pod swoimi oknami.
Nasz reporter pojechał na miejsce. Salon był zamknięty. Właścicielka przesłała dziś wiadomość do redakcji.
„Śmieci dziś zostają sprzątnięte. Niestety z racji przeprowadzki zostawiłam je na jeden dzień” – czytamy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.