Narkotyki i alkohol pod dębami
– Codziennie przechodzę obok tego zagajnika z psem – mówi lokator pobliskiego bloku. – Wśród pustych butelek i plastikowych kubków leżą też strzykawki oraz dilerki.
Pod dęby – jak się dowiadujemy – przychodzą starsi i młodsi. Bardzo często widać młodzież szkolną.
– Szczególnie jestem zdruzgotany widokiem dziewczyn, które wraz z chłopcami uatrakcyjniają sobie w tym miejscu wolny czas. Moim zdaniem trzeba coś z tym zrobić – słyszymy od kolejnego mieszkańca osiedla. Niestety, tego typu problemy niezwykle trudno jest rozwiązać. Choć policja zapewnia o systematycznych patrolach, konkretnych wyników prewencji nie ma.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.