Na Wrzosowej boją się sąsiada!
Z redakcją skontaktowali się lokatorzy budynku przy Wrzosowej w Łęczycy, którzy bardzo krytycznie mówią o zachowaniu sąsiada. Chodzi głównie o wyzwiska i groźby a także – jak usłyszeliśmy – jazdę mężczyzny samochodem po spożyciu alkoholu.
Lokatorzy o swoich obawach rozmawiali wielokrotnie z policjantami. Mieszkańcy twierdzą, że działania policji – jak do tej pory – nie są skuteczne.
– Sposób jazdy samochodem praktykowany przez tego pana, jest w mojej ocenie niedopuszczalny – mówi jeden z lokatorów. – Na dodatek, z tego co się orientuję, ten człowiek nie posiada w ogóle prawa jazdy.
Nasi rozmówcy są rozżaleni i przestraszeni. Mają duże obawy o swoje zdrowie, a nawet życie. Usłyszeliśmy, że kłopotliwy sąsiad ma jeździć lekkomyślnie (mówiąc delikatnie), m.in. po pobliskiej drodze wewnętrznej. Często jest to jazda po alkoholu.
– Rozmawialiśmy z dzielnicowym. Osobiście byłam na policji, aby przedstawić sytuację. Przed kilkoma dniami otrzymałam odpowiedź, z której nic nie rozumiem – usłyszeliśmy od jednej z lokatorek. – Jeżeli ktoś nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów, to chyba nie wolno mu tego robić. Tymczasem z odpowiedzi nadesłanej z komendy policji wynika, że to ja się mylę. Podobno można kierować samochodem po drodze niepublicznej, nie posiadając stosownych uprawnień. Zawsze mnie uczono, że jeżeli nie posiada się prawa jazdy to nie wolno nawet uruchomić silnika pojazdu. Nie mówiąc już nawet o jeździe po alkoholu.
Inny uczestnik spotkania dodaje:
– Z jednego ze sformułowań zawartych we wskazanym piśmie wynika, że jeżeli droga ma charakter wewnętrzny niepubliczny, to należy stosować się do znaków drogowych, o ile takie są ustawione oraz unikać stwarzania zagrożeń. Czy to oznacza, że prędkość poruszania się po tego rodzaju drodze nie jest obwarowana zakazem przekraczania dozwolonej szybkości w terenie zabudowanym? – pyta mężczyzna.
Kolejne osoby opowiadają o zdarzeniach potwierdzających „piracką” jazdę mężczyzny.
– Wybrałam się z psem na spacer ulicą Wrzosową, gdy nagle usłyszałam ryk silnika. W ostatniej chwili zdążyłam odskoczyć z psem w krzaki, byłam naprawdę przerażona.
Do rozmowy włącza się kolejna lokatorka.
– Nie dość, że sąsiad stwarza zagrożenie na drodze, to jeszcze nas straszy i wyzywa…
Nie udało nam się porozmawiać z oskarżanym przez lokatorów sąsiadem. Zastaliśmy w mieszkaniu jedynie kobietę, której przekazaliśmy sprawę. Poprosiliśmy, aby mężczyzna skontaktował się z redakcją. W chwili oddawania tekstu do druku, żadnego sygnału nie otrzymaliśmy.
Skontaktowaliśmy się z policją.
– Ze względu na złożoność problemu, jak również konieczność przeanalizowania dokumentacji, odpowiedź zostanie udzielona w nieco późniejszym terminie. Natomiast z informacji wynikającej z maila, nadesłanego z redakcji, mogę stwierdzić, że jeżeli istotnie miały miejsce groźby karalne pod adresem niektórych mieszkańców, to takie przypadki winny być natychmiast zgłoszone do organów ścigania – asp. szt. Mariusz Kowalski, oficer prasowy łęczyckiej komendy.
Co mówią przepisy o jeździe drogą wewnętrzną? Czy trzeba posiadać prawo jazdy?
Definicja drogi wewnętrznej jest krótka i brzmi następująco: mianem tym określa się drogę, która nie została zaliczona do żadnej z kategorii określających drogi publiczne.
Z pewnością wiele osób zdziwi fakt, że na drodze tego rodzaju kierowca nie zostanie ukarany za:
* Korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy;
* Niezapięte pasy bezpieczeństwa;
* Jechanie z wyłączonymi światłami mijania lub do jazdy dziennej;
* Poruszanie się bez ważnych uprawnień.
Pamiętać należy jednak o tym, że kierowcy, nawet na drodze wewnętrznej, nie wolno stwarzać zagrożenia. A każda z tych wymienionych czynności zwiększa ryzyko wypadku.
Warto też zwrócić uwagę na pojęcie strefy ruchu. Strefa ruchu to obszar, który może obejmować drogi wewnętrzne, znajdujące się na terenie prywatnym. Mimo wszystko obowiązują na niej takie same przepisy jak na drogach publicznych.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.