Na „dzień dobry”… pomiar temperatury. Do urzędu w Daszynie z gorączką nie wejdziesz!
Obsługa mieszkańców w urzędzie gminy Daszyna odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym. Obowiązują nie tylko maseczki – przy wejściu pracownik urzędu najpierw mierzy temperaturę, obowiązuje dezynfekcja rąk a interesanci kierowani są pojedynczo do konkretnych urzędników. Dodatkowo, kasa została przeniesiona z pierwszego piętra na parter, żeby mieszkańcy mieli jak najbliżej.
Choć w dalszym ciągu preferowane jest telefoniczne lub internetowe załatwianie spraw, do urzędu można przyjść osobiście. Oprócz pomiaru temperatury, każdy interesant jest wpisywany do zeszytu, dzięki czemu wiadomo, do którego urzędnika poszedł. Jeśli następna osoba chce załatwić sprawę w tym samym pokoju, musi zaczekać.
– Przeniesienie kasy było pierwszą zmianą, docelowo chcemy, aby 90% spraw mieszkańcy mogli załatwić na parterze urzędu – mówi Mariusz Gralewski, sekretarz urzędu gminy w Daszynie. – Zachowanie ścisłego reżimu sanitarnego, w tym pomiar temperatury osobom wchodzącym do urzędu oczywiście wymusiła obecna sytuacja. Chcemy, aby interesanci czuli się bezpiecznie, podobnie jak pracownicy urzędu, a podwyższona temperatura jest jednym z objawów choroby COVID-19. Do tej pory nie zdarzyło się, żeby ktokolwiek miał podwyższoną temperaturę i nie został wpuszczony do urzędu. Dziennie przychodzi około 20 mieszkańców.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.