Morderczy powrót do domu
Roman Janiak nigdy nie zapomni wycieńczającej drogi ze szpitala w Warcie do domu w Leszczach. Mężczyzna szedł na pieszo bez jedzenia i picia prawie dwa dni. – Nie miałem przy sobie pieniędzy ani telefonu. Byłem zdany tylko na siebie, nikt nie zechciał mi pomóc – wspomina R. Janiak.
Więcej w Reporterze!
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.