Młodzi berlińczycy będą lobbować za więzieniem
Na to liczy Janusz Jankowski, kierownik wydziału promocji powiatowego starostwa, który w ubiegłym tygodniu oprowadzał berlińczyków po celach.
– Mam nadzieję, że nasi goście przekażą w Berlinie informacje o więzieniu wystawionym na sprzedaż. Z tego co wiem mają dość szerokie kontakty z biznesmenami – mówi J. Jankowski.
Marek Romanowicz przyjechał z Berlina razem ze swoimi przyjaciółmi – Aną, Andreasem i Thilo.
– Mój ojciec jest Polakiem, dlatego nie ukrywam ogromnego sentymentu do Polski – mówi Marek. – Jesteśmy w Łęczycy po raz pierwszy. Dowiedzieliśmy się, że stare więzienie jest na sprzedaż. Postanowiłem, że zrobimy zdjęcia, nakręcimy film. Potem materiał pokażemy naszym znajomym przedsiębiorcom w Berlinie.
M. Romanowicz prowadzi za granicą firmę konsultingową. Ma więc szerokie kontakty ze środowiskiem biznesowym.
– Nawet gdyby nie udało się znaleźć chętnego na zakup więzienia, to na pewno będziemy reklamować to miejsce w Berlinie – usłyszeliśmy.
Ana, Andreas i Thilo z pobytu w Łęczycy byli również bardzo zadowoleni.
– Wrócimy tu – zapewniają z uśmiechem młodzi berlińczycy.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.