Mieszkaniec krytykuje
Jak długo można czekać na odpowiedź energetyków w sprawie kserokopii umowy na dostarczanie energii elektrycznej – pyta zdenerwowany Jerzy Czyszek, który w tej sprawie prowadzi z zakładem korespondencję od ponad miesiąca.
Nasz Czytelnik jest zbulwersowany – jego zdaniem – lekceważącym podejściem do klienta przez Zakład Energetyczny.
– Kserokopia lub odpis umowy jest mi bardzo potrzebny. Bez tego dokumentu nie mogę kontynuować rozpoczętej rozbudowy domu. Wiele razy dzwoniłem na infolinię. Słyszę tylko, że zgłoszenie zostało przyjęte. Nic w mojej sprawie się nie robi. Jak tak można – pyta pan Jerzy.
Zadzwoniliśmy pod dziewięć piątek, czyli numer infolinii. Przedstawiliśmy problem i poprosiliśmy o wyjaśnienie.
– Gazeta nie jest stroną w tej sprawie. Dlatego odmawiamy komentarza – usłyszeliśmy w redakcyjnej słuchawce.
Nie ma się co dziwić krytyce mieszkańca Uniejowa. Wydawać by się mogło, że przesłanie kserokopii umowy jest prostą sprawą. Jak widać, dla zakładu energetycznego ta sprawa urasta do mega problemu.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.