Mieszkańcy z niepokojem czekają na rozpoczęcie produkcji
Ta inwestycja od samego początku wzbudzała ogromne kontrowersje. Władze gminne wprawdzie przekonywały o nieszkodliwości produkcji nawozu, ale okoliczni mieszkańcy już nie są aż tak pozytywnie do tego nastawieni. Obserwują właśnie rozpoczętą budowę zakładu i czekają na pierwsze dni produkcji nawozu. Ciekawe czy będzie smród? – pytają w Lubieniu.
Chcieliśmy na temat produkcji nawozu porozmawiać kilka dni temu na miejscu, ale nie zostaliśmy wpuszczeni na teren budowy.
O zakładzie – jeszcze przed rozpoczęciem budowy – pisaliśmy w „Reporterze” w ubiegłym roku. Wówczas mieszkańcy wyrażali swoje obawy. Niewiele się zmieniło.
Z wcześniej uzyskanych informacji wynika, że zakład przetwarzać ma na nawóz kurze pióra i odpady organiczne. To budzi największy niepokój.
– Najbardziej obawiam się tego, że nawóz będzie robiony z odpadów zwierzęcych – mówi Paweł Filipiak, przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej w budynku oddalonym od budowanego zakładu zaledwie o kilkaset metrów. – Tak naprawdę o tym zakładzie posiadamy bardzo mało informacji. Władze gminy zorganizowały w ubiegłym roku spotkanie z mieszkańcami, ale wtedy mówiono o innej inwestycji. Miał powstać zakład przetwarzający plastikowe butelki na olej. O nawozie nie było mowy. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że zakład produkujący nawóz nie będzie wypuszczał w atmosferę śmierdzących wyziewów.
Janina Tomaszewska, kolejna mieszkanka Lubienia, również wyraża swój sceptycyzm.
– Nawóz raczej nie pachnie, prawda – mówi z przekąsem pani Janina. – Zakład ma rozpocząć produkcję we wrześniu. Zobaczymy a raczej poczujemy pierwsze efekty tej inwestycji.
Wanda Zawadzka, która z okna obserwuje postępujące prace budowlane zakładu, jest trochę ostrożniejsza w sądach.
– Mam nadzieję, że zakład będzie wyposażony w nowoczesne technologie, które zniwelują do minimum ewentualny fetor – słyszymy. – Za kilka miesięcy się okaże czy faktycznie zakład produkujący nawóz nie będzie negatywnie oddziaływał na środowisko.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.