Miasto wciąż pakuje pieniądze w fontannę, która nie działa jak należy
Uruchomiona po długiej przerwie fontanna na placu Tadeusza Kościuszki w Łęczycy, niestety, nie działa jak należy. Wydawało się, że wymiana uszkodzonego programatora była jedynym problemem miejskiego wodotrysku. Okazuje się, że co rusz, to psuje się inny element fontanny.
Jednego dnia fontanna działa jak należy, innego działa na pół gwizdka, żeby za jakiś czas nie działać w ogóle. Mieszkańcy zastanawiają się, dlaczego tak się dzieje.
– Może fontanna celowo jest tak ustawiona? To dziwne. Przecież dopiero co została uruchomiona i właściwie od początku są z nią jakieś problemy. Często jestem na placu Kościuszki. W ciepłe dni miło jest posiedzieć i nieco się ochłodzić. Tylko nie zawsze jest to możliwe – mówi jeden z mieszkańców.
Miasto na naprawy fontanny już wydało ponad 11 tysięcy złotych, ale ta kwota może się jeszcze zwiększyć.
Problem związany z fontanną na placu Tadeusza Kościuszki jest wieloaspektowy. W ubiegłym roku fontanna była całkowicie wyłączona ze względu na COVID-19 i zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego z tym związane. Początek tego roku z kolei wiązał się z bardzo niskimi temperaturami, które również wpłynęły na funkcjonowanie systemu fontanny.
„Wykonywano konserwacje przedsezonowe i przygotowywano fontannę do jej uruchomienia, jednak w momencie jej uruchomienia wraz z nadejściem sezonu, kolejne elementy okazują się niezbędne do wymiany. Do tej pory wymieniono już m.in. lampę UV, złoże kwarcowe zestawu filtracyjnego, sterownik, zegar programowany jednokanałowy, przekaźnik poziomu cieczy czy zasilacz impulsowy o łącznym koszcie 11 707,14 zł. Na tę chwilę umawiany jest termin przybycia zespołu serwisowego, który sprawdzi aktualny stan fontanny”- informuje łęczycki magistrat.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.