HomeAktualności z regionuPowiat zgierskiOzorkówMężczyzna oskarża funkcjonariuszy. „Zostałem pobity przez policjantów!”

Mężczyzna oskarża funkcjonariuszy. „Zostałem pobity przez policjantów!”

policja ozorków

– Nie mogę uwierzyć, że policja może się posunąć do czegoś takiego – mówi roztrzęsiony mężczyzna (nazwisko do wiadomości red.), który oskarża funkcjonariuszy z ozorkowskiego komisariatu o pobicie.

Z mieszkańcem spotkaliśmy się w centrum Ozorkowa. Był to pierwszy dzień, gdy mężczyzna po tygodniu opuścił swoje mieszkanie i wyszedł na spacer.

– Mam złamane żebro i jestem poobijany. Wszystko działo się tak szybko – wspomina ozorkowianin.

Do policyjnej interwencji miało dojść w nocy na Sucharskiego.

– Byłem w mieszkaniu z kolegami. To było spotkanie towarzyskie. Nie ukrywam, że piliśmy alkohol. Być może zachowywaliśmy się głośno. Przyjechali policjanci. Otworzyłem drzwi i w tym momencie jeden z funkcjonariuszy psiknął mi gazem prosto w oczy. Dostałem też w twarz. Przewróciłem się i upadłem. Wtedy najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia żebra. Policjanci, jak już leżałem na ziemi, też bili mnie po twarzy. Mam na to świadków – zapewnia mężczyzna.

Warto wspomnieć, że mieszkaniec Ozorkowa miał już wcześniej na pieńku z miejscową policją.

– Wytknąłem policjantce, że źle wypełnia swoje obowiązki. Jestem pewien, że zostało mi to zapamiętane.

Ozorkowianin zastanawia się nad złożeniem oficjalnej skargi do komendanta policji wojewódzkiej w Łodzi.

O sprawie poinformowaliśmy kom. Magdalenę Nowacką, rzecznika policji w Zgierzu. Podaliśmy datę interwencji policjantów, którą usłyszeliśmy od mężczyzny.

– Wskazanej nocy nie odnotowano żadnej interwencji wobec tego mężczyzny – mówi kom. Nowacka.

Czy jest możliwe, że policjanci interweniowali w tej sprawie w innym terminie? Mężczyzna mógł się pomylić w dokładnym określeniu terminu. Był wzburzony. Ponadto, czego nie ukrywał, spożywał tej nocy alkohol.

Zapytaliśmy rzeczniczkę zgierskiej policji, czy funkcjonariusze z Ozorkowa mogli w tej sprawie interweniować w innym czasie.

– Udzielenie odpowiedzi na tak zadane pytanie nie stanowi informacji publicznej. Do chwili obecnej nie wpłynęło do nas żadne zawiadomienie ani też skarga dotycząca sytuacji o przedstawionym przebiegu. Policjanci każdej doby podejmują wiele interwencji związanych z zakłóceniem ładu i porządku. Jeżeli ktoś czuje się pokrzywdzony działaniami funkcjonariuszy lub ma wiarygodne informacje dotyczące innej osoby powinien złożyć stosowne zawiadomienie chociażby do prokuratury, tak aby można było wyjaśnić wątpliwości i rzetelnie odnieść się do zastrzeżeń. Niestety w przestrzeni zwłaszcza mediów społecznościowych pojawia się wiele informacji, które stanowią jedynie pomówienie – dodaje kom. Magdalena Nowacka.

Na Kaliskiej katastr
Bez maseczek od kwie
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.