Ma talent… nie tylko do czyszczenia kominów
„Tam w oddali, w cylinderku, jedzie kominiarz na rowerku. Kto na drodze go spotyka, zabobonny guzik chwyta” – Stanisław Antczak, mistrz kominiarski, może godzinami recytować wierszyki i nie tylko te, o tematyce związanej z jego zawodem.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.