Ma szczęście, że żyje…
18-latka zemdlała za kierownicą forda fiesty. Krótka utrata przytomności mogła zakończyć się tragedią. Auto bez żadnej kontroli uderzyło z impetem w przydrożny słup. Na ul. Partyzantów szybko przyjechały służby – pogotowie, straż pożarna i policja.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.