Listy w krzakach
Całą stertę korespondencji wyrzuconej przed jednym z bloków przy ul. Zachodniej znalazł radny Zenon Koperkiewicz. Listy adresowane na różne nazwiska, i różne adresy, w tym koperty z banków i ZUS leżały wśród krzewów. – To skandal, żeby prywatne listy mieszkańców rzucone były w krzaki – bulwersuje się samorządowiec.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.