Lekarze uczyć się będą… rozmów z pacjentami!

Dr Łukasz Michalak, dyrektor szpitala w Łęczycy (na zdjęciu) zapewnia, że pomysł z trenerem interpersonalnym pojawił się wcześniej, niż bieżące skargi na lekarzy o których dowiedział się za pośrednictwem naszej gazety

Interpersonalny trener już niedługo pojawić ma się w szpitalu w Łęczycy. Głównym jego zadaniem będzie wypracowanie odpowiednich relacji w rozmowach pomiędzy lekarzami a pacjentami.

Niedawno redakcja otrzymała informacje od rodziny jednej z pacjentek o niewłaściwym zachowaniu lekarza. Medyk (personalia znane redakcji) miał krzyczeć na pacjentkę. Jaki był tego powód?

„Teściowa panicznie boi się zastrzyków. Lekarz wyzywał ją, że ma głupią fobię. Bardzo ją to zestresowało. Codziennie płakała i dzwoniła do mnie zestresowana” – czytamy w wiadomości przesłanej redakcji.

Wcześniej mieszkańcy też kontaktowali się z redakcją, informując o – ich zdaniem – niewłaściwym podejściu personelu do pacjentów.

Rozmawialiśmy z Łukaszem Michalakiem, dyrektorem szpitala, o tych problemach.

– Bezpośrednio nie miałem wcześniej uwag dot. niewłaściwych zachowań lekarzy związanych na przykład z podnoszeniem głosu na pacjentów – zapewnia dyrektor szpitala. – Oczywiście porozmawiam o tym z lekarzami i personelem medycznym. Wzajemna komunikacja, to ważna kwestia i nie należy jej pomijać.

Dr Ł. Michalak powiedział nam o trenerze interpersonalnym, który już niedługo zawitać ma w łęczyckim szpitalu. Usłyszeliśmy, że pomysł ze specjalistą nie wynika z wcześniejszych skarg na lekarzy.

– Myślałem już od jakiegoś czasu, aby taki specjalista pojawił się u nas. Chodzi przede wszystkim o wypracowanie pewnych standardów związanych z relacjami pomiędzy lekarzami a pacjentami. Umiejętna rozmowa ma ogromne znaczenie. Nie można dopuścić do sytuacji, aby – nawet podczas silnego zdenerwowania, dochodziło do krzyków – mówi szef szpitala w Łęczycy.