Kto kupi zrujnowany dworzec w Łęczycy? Miasto do przetargu nie przystąpi
Sytuacja zmienia się w kalejdoskopie. Burmistrz Paweł Kulesza niedawno mówił o przetargu na kupno zrujnowanego budynku dworca wąskotorówki w którym miasto miało wziąć udział. Teraz już wiadomo, że do przetargu miasto nie przystąpi.
– Dowiedzieliśmy się, że wpłacone wadium przepada, jeśli w przetargu nie weźmiemy udziału. To było spore zaskoczenie, bowiem zazwyczaj wadium jest zwracane. Zdecydowaliśmy, że nie przystąpimy do przetargu na kupno tej nieruchomości – mówi burmistrz Paweł Kulesza.
Przetarg ma się odbyć pod koniec tego miesiąca. Kolej wyceniła dworcową ruinę na ponad 170 tysięcy złotych. Czy miasto nie interesuje się już inwestycją?
– Nie zrezygnowaliśmy z planów związanych z drezynami rowerowymi w których ten dworzec pełniłby znaczącą rolę. Najprawdopodobniej jest chętny na kupno dworca wąskotorówki, ale jeszcze nic nie jest pewne. Poczekajmy. Mamy przyrzeczenie ze strony kolei, że jeśli do przetargu nikt nie przystąpi, to dworzec zostanie miastu przekazany – dodaje burmistrz.
Czy miasto zastosowało pokerową zagrywkę? Wkrótce się okaże. Temat wzbudza wśród mieszkańców duże zainteresowanie. Jedni są za kupnem dworca wąskotorówki, inni przekonują, że byłyby to zmarnowane pieniądze.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.