Konserwator nie naprawia, bo został okradziony?
Mirosław Burski, konserwator odpowiedzialny m.in. za naprawę domofonów, w ostrych słowach wypowiada się o wspólnocie mieszkaniowej jednego z bloków przy ul. Westerplatte. – Zostałem okradziony – mówi wprost. – Coś takiego przytrafiło mi się pierwszy raz w życiu.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.