Konary poleciały na groby!

Chyba nie było w ubiegłym tygodniu mieszkańca, który odwiedzając stary cmentarz nie spojrzał w stronę zawalonych potężnymi gałęziami grobów znajdujących się przy głównej alei. Większość ozorkowian z niedowierzaniem kręciła głowami.
– Jak można było w ten sposób prowadzić przycinkę – zastanawia się pani Maria. – I to przed 1 listopada. Właściciele tych pomników na pewno będą mieli sporo pracy ze sprzątaniem. Ciekawe, czy gałęzie nie zniszczyły pomników?
– Byłem świadkiem tej przycinki – dodaje kolejny mieszkaniec. – Ekipa niektóre ucięte gałęzie spuszczała po linie, ale jak widać i tak nie udało się uniknąć problemów. Moim zdaniem od razu powinni usunąć ten nieporządek. Bo taki widok po prostu kłuje w oczy.
Na cmentarzu rozmawialiśmy również z pracownikami odpowiedzialnymi za utrzymanie czystości.
– Prace związane z przycinką zostały wykonane na życzenie właścicieli pomników znajdujących się tuż pod tym drzewem – usłyszeliśmy. – Trzeba było przyciąć gałęzie, bo kiedyś w to drzewo uderzył piorun. Raczej żaden z pomników nie został uszkodzony.
Pracownicy zapewnili naszego reportera, że gałęzie zostaną jak najszybciej uprzątnięte z grobów.
tekst i fot. (stop)