Komendant uratował życie leżącemu na chodniku starszemu mężczyźnie
Tego typu interwencje nie zdarzają się w Łęczycy często. Strażnicy miejscy pomogli mężczyźnie, który zasłabł na ulicy. Inni tylko patrzyli.
– Wyglądałam przez okno, widziałam jak ulicą szedł starszy pan z torbą pełną zakupów. Nagle upadł głową do tyłu. Przed nim szło dwóch mężczyzn, odwrócili się, ale tylko stali i patrzyli na tego człowieka. Nie zauważyłam, żeby chociaż schylili się do niego. Nikt inny też nie podszedł. Na szczęście za kilka chwil pojawili się strażnicy miejscy. Doszli do leżącego człowieka. Pomogli wstać, rozmawiali a później odeszli razem – mówi mieszkanka z ulicy Belwederskiej. – Chciałabym się dowiedzieć, co z tym panem, tak nagle upadł a nie wezwali karetki.
Komendant straży miejskiej Tomasz Olczyk potwierdza, że doszło do takiej sytuacji.
– Byliśmy na patrolu. Z daleka widzieliśmy, że ten człowiek upadł. Przyspieszyliśmy więc kroku, żeby jak najszybciej sprawdzić co się stało. Rzeczywiście byli przy nim dwaj mężczyźni, ale to byli przypadkowi przechodnie, nie wiem dlaczego natychmiast nie udzielili pomocy. Okazało się, że 81-letni mieszkaniec Łęczycy wracał z zakupów. Powiedział nam, że niedawno był poważnie chory i jeszcze nie doszedł do pełni sił, a miał ciężką torbę z zakupami. Pewnie od ciężaru zrobiło mu się słabo i zasłabł. Pan nie chciał, żebyśmy wezwali karetkę, więc odprowadziliśmy go do domu. Nie zrobiliśmy nic szczególnego, ale było nam miło, gdy jeszcze na drugi dzień ten pan zadzwonił, żeby podziękować.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.