Klimy wciąż nie ma. Są ważniejsze zadania…
Przymiarki do założenia klimatyzacji w urzędzie miasta w Ozorkowie trwają od kilku lat. Temat powraca jak bumerang szczególnie w okresie letnim. Ostatnie dni były upalne, a praca w magistracie z pewnością szła w pocie czoła.
Jak radzą sobie urzędnicy?
– Trzeba w południe zamykać i zasłaniać okna. Wentylatory w pokojach pracują na sto procent, ale i tak na niewiele się to zdaje. O klimatyzacji słyszymy od dawna. Kiedy w końcu będzie ta inwestycja? – pyta jedna z urzędniczek.
O planowanej klimatyzacji w magistracie rozmawialiśmy z Mariuszem Ostrowskim, sekretarzem miasta.
– Rzeczywiście, mamy w planach montaż klimatyzacji w urzędzie. Nie jest to jednak taka prosta sprawa, bowiem klimatyzowane musiałyby być wszystkie pokoje. To rodzi duże koszty – przyznaje sekretarz. – Klimatyzacja, wg wstępnych przymiarek, współpracowałaby z solarami. Wówczas nie byłoby aż tak dużego zużycia prądu. Jakby tak to wszystko podliczyć, to inwestycja w klimę kosztowałaby na pewno kilkaset tysięcy zł. Dlatego, na razie, musimy wstrzymać z tymi pracami. Są inne, ważniejsze zadania.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.