Kiszonki. Dlaczego warto wprowadzić je do diety i kto powinien uważać?
Kiszenie – niegdyś jeden z najstarszych sposobów konserwowania żywności, dziś – trend żywieniowy wśród dietetyków i promotorów zdrowego jedzenia. Oto kilka powodów, dla których warto włączyć kiszonki do naszego codziennego menu.
NASYCĄ ORGANIZM WITAMINAMI I MINERAŁAMI
Wraz z procesem kiszenia, warzywa zyskują mnóstwo nowych witamin oraz minerałów. Wśród nich znajdziemy witaminy z grupy B, takie jak: B1- tiamina, B2- ryboflawina, B3- niacyna. Są one niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Co więcej, witamina B1 wspomaga pracę układu sercowo-naczyniowego i wpływa na prawidłowy wzrost kości. Ryboflawina poprawi wygląd skóry, włosów czy paznokci, a także wzmocni odporność oraz wzrok. O równowagę hormonalną oraz prawidłowy poziom cholesterolu zadba niacyna.
Wśród witamin, których dostarczymy organizmowi, spożywając kiszonki, wymienić możemy również witaminę C (wzmacnia odporność oraz chroni organizm przed stresem oksydacyjnym), A (jeden z najważniejszych budulców organizmu, odpowiedzialna za: wzrost tkanki nabłonkowej i komórek organizmu, funkcje widzenia oraz prawidłowy stan skóry, włosów czy paznokci), E (chroni organizm przed wolnymi rodnikami i procesami starzenia, wpływa na prawidłową krzepliwość krwi, wspiera prawidłową owulację oraz rozwój płodu, wspomaga produkcję nasienia), K (prawidłowa krzepliwość krwi oraz sprawna synteza wapnia przez układ kostny).
Oprócz wyżej wymienionych witamin, kiszonki wzbogacą organizm o niezwykle ważne pierwiastki – magnez, fosfor, potas czy wapń.
POMOGĄ W UTRZYMANIU PRAWIDŁOWEJ WAGI
Kiszonki zawierają dużo błonnika, który nie tylko zapewni uczucie sytości, ale także pobudzi jelita do pracy. Wraz z procesem kwaszenia (cukier zawarty w warzywach zamienia się w kwas mlekowy) warzywa tracą zauważalne ilości cukru, a co za tym idzie – spada ich kaloryczność. Kiszonki wspomogą również wytwarzanie soków żołądkowych, które z kolei przyspieszą proces trawienia oraz przemianę materii. Co więcej, kwaśny smak warzyw zniweluje chęć sięgania po słodkości.
ZADZIAŁAJĄ JAK NATURALNY PROBIOTYK
Kwas mlekowy zawarty w kiszonkach wspiera rozwój dobrej flory bakteryjnej jelit oraz łagodzi stany zapalne organizmu. Okaże się pomocny w walce z grzybami, bakteriami oraz bytującymi w naszym ciele pasożytami.
ODKWASZĄ ORGANIZM
Kiszonki zakwaszą soki żołądkowe oraz sprawią, że krew zyska pożądany, zasadowy odczyn. Równowagę kwasowo-zasadową zapewni w tym przypadku wysoka zawartość kwasu mlekowego.
POPRAWIĄ SAMOPOCZUCIE
Ostatnio popularnym stało się pojęcie, iż nasze jelita to drugi mózg. Dbając o ich prawidłową perystaltykę, a co za tym idzie – sprawne oczyszczanie organizmu z negatywnych produktów przemiany materii, możemy pozytywnie wpłynąć na nasze samopoczucie.
NA CO WARTO UWAŻAĆ, SPOŻYWAJĄC KISZONKI?
Kiszonki zwiększają produkcję kwasów żołądkowych – w związku z czym powinny na nie uważać osoby borykające się z problemami, takimi jak zgaga. Co więcej, ze względu na dużą ilość soli, jedzone przez osoby cierpiące na nadciśnienie – mogą okazać się szkodliwe.
źródło: poradnikzdrowie.pl
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.