Kiedy mammografia w szpitalu?
Za grube pieniądze dyrekcja szpitala kupiła mammograf z którego od ponad roku pacjentki nie mogą korzystać. Zdaniem szefa ZOZ brakuje lekarzy-specjalistów, w tym przypadku radiologów. Co jakiś czas kobiety mogą przebadać swoje piersi w mammobusie. Kiedy badania na wykrycie raka będą możliwe w szpitalu?
Tego nikt nie wie. Wprawdzie w szpitalu do obsługi mammografu jest jeden radiolog, ale to za mało. Problem polega na tym, że po zmianie przepisów specjalistów musi być dwóch. Dyrektor szpitala zapewnia, że trwają gorączkowe poszukiwania drugiego radiologa. Niektórym trudno w to uwierzyć, bowiem w prasie od dawna nie było żadnego ogłoszenia o naborze.
– Tak szczerze mówiąc, to nie wierzę w takie ogłoszenia prasowe – tłumaczy Andrzej Pietruszka, dyrektor szpitala. – W sprawie zatrudnienia drugiego radiologa rozmawiam ze znajomymi. Nawet kilka dni temu spotkałem się w tej sprawie z lekarką, którą namawiałem na pracę. Niestety nie zgodziła się. Była raczej zainteresowana rezonansem magnetycznym a nie mammografią. Szkoda.
Jak się dowiedzieliśmy ostatnie ogłoszenie w prasie dot. poszukiwania specjalistów-radiologów dyrekcja szpitala zamieściła pod koniec ubiegłego roku. Wówczas zostało w ZOZ-ie zatrudnionych kilku radiologów.
– Niestety jedynie jeden radiolog jest specjalistą w tej dziedzinie i dlatego tylko ten lekarz może obsługiwać mammograf. Drugi radiolog specjalista jest potrzebny m.in. do weryfikacji sporządzonego opisu zdjęcia – tłumaczy dyrektor. – Tu nie można popełnić błędu. Badania, opis i weryfikacja – jeśli chodzi o zagrożenie nowotworowe – muszą być bardzo dokładne.
Ostatnio kobiety masowo zaczęły badać piersi. Zdaniem lekarzy to tzw. efekt Angeliny Jolie, która zdecydowała się na prewencyjne usunięcie piersi. Aktorka tłumaczyła swoją decyzję tym, że dziedzicznie obciążona jest genem, który może powodować raka.
(stop)
536 komentarzy
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.