HomeAktualnościJest XXI wiek a niepełnosprawny mieszkaniec Ozorkowa marzy o normalnej kąpieli…

Jest XXI wiek a niepełnosprawny mieszkaniec Ozorkowa marzy o normalnej kąpieli…

natrysk

Niestety, niektórzy mieszkańcy Ozorkowa wciąć nie mają w swoich lokalach łazienek. W sytuacji, gdy lokatorzy są niepełnosprawni, brak możliwości umycia się pod prysznicem staje się poważnym problemem. Z redakcją skontaktowała się Jadwiga Matuszewska, która niedawno odwiedziła burmistrza i prosiła o inwestycję ws. niepełnosprawnego męża.

Ozorkowianka martwi się, ponieważ – jak usłyszeliśmy – urząd może nie zgodzić się na jej prośbę.

– Jestem osobą niepełnosprawną, podobnie jak mój mąż. Miał już trzy udary i porusza się na wózku. Dotąd myliśmy się w misce, bo w mieszkaniu nie mamy łazienki. Ale sytuacja się zmieniła. Mąż teraz bardzo potrzebuje natrysku. Dlatego poprosiłam pana burmistrza o założenie prysznica. Usłyszałam, że inwestycja zostanie zrealizowana – mówi pani Jadwiga.

W magistracie J. Matuszewska rozmawiała jeszcze z naczelnik wydziału gospodarowania majątkiem komunalnym, Joanną Jelonek.

– Pani naczelnik powiedziała mi, że muszę jeszcze udać się do OPK-u i PCPR. Usłyszałam w przedsiębiorstwie komunalnym, że nie mogą zrobić nam natrysku. Podobno brakuje ludzi. Załamałam się. Nie spodziewałam się takich komplikacji – dodaje ozorkowianka.

Grzegorz Stasiak, prezes OPK, potwierdza problem personalny w firmie.

– Rozmawiałem w tej sprawie z pracownikiem, który kontaktował się z mieszkanką. Rzeczywiście w tej chwili mamy problem związany ze zbyt małą liczbą ludzi. Niektórzy pracownicy są na zwolnieniach, inni mają urlopy. Poza tym i tak nie moglibyśmy zrealizować tej prośby. Nie mamy w umowie z urzędem tego rodzaju prac. Nie jest to świadczenie usługowe w ramach administrowania zasobami – mówi szef przedsiębiorstwa komunalnego.

Dowiedzieliśmy się, że zewnętrzna firma wyznaczona została do wyceny inwestycji. Założenie natrysku w sypialni niepełnosprawnego lokatora miałoby kosztować blisko 8 tysięcy zł.

Urząd – jak nam przekazała J. Matuszewska – wstrzymał inwestycję.

O sprawie rozmawialiśmy pod koniec ub. tygodnia z burmistrzem Jackiem Sochą.

– Dziś nie ma pani naczelnik Jelonek. Mogę obiecać, że powrócę do tej sprawy.

Skontaktowaliśmy się też z Mariuszem Ostrowskim, sekretarzem miasta.

– Pani Jadwiga powinna wypełnić wniosek o dofinansowanie inwestycji z PFRON-u. Wyślemy do lokatorki takie pismo. Jeśli będzie odpowiedź negatywna, to urząd zrealizuje inwestycję z własnych środków – mówi M. Ostrowski.

Pan Janusz ma nadzieję, że niedługo będzie miał w mieszkaniu natrysk
UDOSTĘPNIJ:
Śmierć na autostra
Są pierwsze ustalen
BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW KOMENTARZ