Jedyny taki wiatrak w Uniejowie
– Zawsze lubiłem oglądać popularny kiedyś program Adama Słodowego. Dziś młodzież nie wie kto to jest, a w moich czasach na tego konstruktora i wynalazcę patrzyła ogromna rzesza telewidzów – mówi z uśmiechem Jacek Koziński.
– Mój mąż, to drugi Słodowy – dodaje pani Romana, małżonka „złotej rączki” z Uniejowa.
Wiatrak energetyczny, choć kupiony a nie zrobiony, jest oczkiem w głowie Jacka Kozińskiego.
– Zawsze marzyłem o takim wiatraku przy domu, dzięki któremu wytwarzany jest prąd. Moc wiatraka wynosi 3 kW. Prąd jest kumulowany a jego nadmiar idzie na podgrzewanie wody – słyszymy.
Państwo Kozińscy praktycznie nie korzystają z bojlera elektrycznego. Pan Jacek sam zrobił solary. Woda dzięki energii słonecznej podgrzewana jest do temp. nawet 80 stopni.
– Kolektory słoneczne wykonałem ze starych grzejników panelowych. Pomalowałem je na czarno, obłożyłem z wierzchu szkłem, izolację zrobiłem ze styropianu. Kosztowało mnie to ok. 3 tys. zł. Prawdziwe solary kosztują cztery razy więcej, ale po co przepłacać.
Gratulujemy pomysłu.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.