Ile można czekać na wycinkę drzew?
Komisja z gminy Łęczyca wskazała do wycinki 24 jesiony rosnące w Kozubach w pasie drogowym. O powołanie komisji wnioskował radny Grzegorz Góra, który miał już dosyć czekania na działanie ze strony zarządcy drogi. Jak mówi, prawie dwa lata minęły od złożenia pisma w tej sprawie.
– Wiosną dwa lata temu jeden z mieszkańców Kozub złożył na ręce starosty łęczyckiego pismo z prośbą o wycinkę drzew zagrażających bezpieczeństwu przy drodze, ale także grożące powaleniem na posesję. Mijały miesiące a wniosek pozostał bez echa – mówi radny G. Góra. – Dlatego poprosiłem o komisję z gminy, która była na miejscu. Protokół z wnioskiem w lutym trafił do Zarządu Dróg Powiatowych.
Sprawa ruszyła z miejsca dopiero po złożeniu wniosku z gminy Łęczyca. Jednak decyzja o tym, czy drzewa zostaną wycięte, przycięte, czy też nie będą prowadzone żadne działania w tej sprawie zapadnie za około dwa miesiące.
– Wpłynął do nas wniosek z gminy Łęczyca. W ubiegłym tygodniu zakończyliśmy oględziny jesionów rosnących w Kozubach. Jednak to nie Zarząd Dróg Powiatowych podejmuje decyzję o wycince. Jest to trzy etapowa procedura. W tym tygodniu wystąpimy do gminy Łęczyca o pozwolenie na wycinkę, wniosek w tej sprawie następnie trafi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, i to ona, po własnych oględzinach podejmie decyzję wiążącą – wyjaśnia Karol Niewiadomski, dyrektor ZDP w Łęczycy. – My zawnioskujemy o wycinkę 24 drzew, tak jak wskazała to komisja z gminy Łęczyca, jednak z doświadczenia wiem, że jeśli chodzi o jesiony, to RDOŚ może nie być przychylny wycince. Niezależnie jednak od tego, jaka decyzja zostanie wydana, najwcześniej prace można będzie zacząć jesienią, po okresie ochronnym.
– Ubolewam, że przez prawie dwa lata wniosek mieszkańca pozostał bez żadnej odpowiedzi. Pewnie gdybym nie zawnioskował o komisję z gminy, to do tej pory nic by się w tym temacie nie ruszyło – komentuje radny G. Góra. – Mam nadzieję, że zmiana na stanowisku dyrektora ZDP przyczyni się do prawidłowego funkcjonowania tej jednostki. Uważam, że obraz jaki mam przed oczyma, czyli tak długi czas oczekiwania na załatwienie prostej sprawy źle świadczy o nadzorze starosty nad podległymi mu pracownikami. Mam też żal do radnych opozycyjnych w powiecie łęczyckim, bo oni tam nic nie robią. Dbają o to, żeby się medialnie pokazywać, a nie o to żeby należycie reprezentować interesy mieszkańców.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.