I jak tu przejść? – zastanawiają się piesi w Ozorkowie
Na chodnikach w centrum miasta zmotoryzowani klienci sklepów stawiają auta jak popadnie. Nie patrzą na to, że praktycznie uniemożliwiają korzystanie z trotuarów. Na problem zwracają piesi, którzy przepychają się pomiędzy zaparkowanymi samochodami.
– Zwróciłam niedawno uwagę kierowcy, który zaparkował autem na chodniku tuż przed wejściem do jednego ze sklepów na ul. Starzyńskiego. Nawet nie mogłabym powtórzyć tych obelg. Nie wiem, jak jest w innych miastach, ale w Ozorkowie jest to duży problem. Nie ma strażników miejskich, a policja takimi rzeczami raczej sobie głowy nie zawraca – mówi pani Wanda, starsza ozorkowianka, która podobnie jak wielu pieszych skarży się na kierowców.
Rzeczywiście, nawet krótki spacer po mieście uwidacznia, jak duży jest to problem. Auta stoją na chodniku w poprzek, wzdłuż, skośnie. Wolna amerykanka. Często zdarza się, że chodnikiem po prostu nie da się przejść.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.